„Który skrzywdziłeś człowieka prostego
Śmiechem nad krzywdą jego wybuchając,[…]
Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta
Możesz go zabić - narodzi się nowy.
Spisane będą czyny i rozmowy”.
Czesław Miłosz

Grudzień 1970

W grudniu 1970 roku miały miejsce w Polsce – głównie na wybrzeżu – miały miejsce trwające w dniach 14 – 22 grudnia gwałtowne protesty robotnicze, które przybrały formę strajków, wieców i krwawo spacyfikowanych manifestacji. Określane są one mianem buntu robotniczego, rewolty grudniowej czy też eufemistycznie „wydarzeniami grudniowymi”.
Ich bezpośrednią przyczyną była ogłoszona przez władze podwyżka cen żywności Jako pierwsza zastrajkowała 14 grudnia Stocznia im. Lenina w Gdańsku. W jej ślady poszły stocznie i inne zakłady przemysłowe Gdańska, Gdyni, Szczecina, Elbląga a w mniejszej skali także w Białymstoku, Nysie, Oświęcimiu, Warszawie i Wrocławiu.
Najtragiczniejszy przebieg miały wydarzenia w Gdyni, gdzie doszło w godzinach porannych 17 grudnia do masakry robotników zdążających do pracy w stoczni. Według oficjalnych danych w Grudniu śmierć poniosło łącznie 45 osób, a 1165 zostało rannych. Symbolem Grudnia 1970 jest Pomnik Poległych Stoczniowców znajdujący się u wejścia do stoczni gdańskiej (na fotografii tytułowej). Został on odsłonięty  16 grudnia 1980 roku, w dziesiątą rocznicę wydarzeń grudniowych.
Pomnik składa się z trzech krzyży, z których każdy waży 36 ton i mierzy 42 metry wysokości. Na każdym krzyżu zawieszona jest kotwica o wadze około 2 ton każda. W dolnej części monumentu znajdują się płaskorzeźby ze scenami z życia stoczniowców oraz cytaty  z  psalmu 29, a także fragment wiersza „Który skrzywdziłeś” Czesława Miłosza. Cytat ten jest mottem rozpoczynającym ten artykuł.

Szczegółowy opis wydarzeń z 1970 roku wraz z bogatym materiałem ikonograficznym można znaleźć na specjalnym portalu Instytutu Pamięci Narodowej do odwiedzenia, którego serdecznie zapraszam.

 

Chciałbym jeszcze wspomnieć o pierwszej próbie zmierzenia się z tym tematem w polskim kinie. Wydarzenia grudnia 1970 roku były jednym z wątków głośnego filmu Andrzeja Wajdy „Człowiek z żelaza” (premiera 27 lipca 1981r.). Jako młody, niespełna dwunastoletni chłopak miałem okazję go wtedy po raz pierwszy obejrzeć. Ogromne wrażenie zrobiły na mnie, wówczas m.in. dokumentalne, autentyczne zdjęcia z grudnia 1970r. (scena w której technik filmowy „Dzidek”, grany przez Bogusława Lindę, pokazuje jednemu z głównych bohaterów filmu „Redaktorowi Winkelowi”  fragmenty ówczesnych kronik filmowych). Drugim momentem pozostawiającym  trwałe wspomnienia była kończąca film „Ballada o Janku Wiśniewskim” śpiewana przez Krystynę Jandę.

Ballada, której autorem tekstu jest Krzysztof Dowgiałlo mówi o młodym chłopcu zastrzelonym 17 grudnia 1970 roku opodal Stoczni Gdyńskiej.  W rzeczywistości Janek Wiśniewski (autor nie znając tożsamości postaci użył popularnego imienia i nazwiska) to stoczniowiec Zbigniew Godlewski, zastrzelony w trakcie starć w rejonie stacji Szybkiej Kolei Miejskiej Gdynia Stocznia. Jego ciało zostało przeniesione na czele pochodu ulicami Czerwonych Kosynierów, Dworcową gdzie z baraku wyrwano drzwi na których następnie niesiono zwłoki, 10 lutego i Świętojańską pod siedzibę Miejskiej Rady Narodowej przy ulicy Czołgistów (dzisiaj Piłsudskiego).

Grudzień 1981

Jedenaście lat po wydarzeniach Grudnia 1970 – 13 grudnia 1981 roku wprowadzono w Polsce stan wojenny. Oficjalnym powodem jego ogłoszenia była pogarszająca się sytuacja gospodarcza kraju, której przejawami były m.in. brak zaopatrzenia w sklepach, w tym w żywność   oraz zagrożenie bezpieczeństwa energetycznego w kraju wobec zbliżającej się zimy. Jednak rzeczywistymi powodami były obawy reżimu komunistycznego przed utratą władzy, związane z utratą kontroli nad niezależnym ruchem związkowym, w szczególności Niezależnym Samorządnym Związkiem Zawodowym "Solidarność". Niektórzy historycy wskazują także na problem walki różnych stronnictw w Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR) nie mogących dojść do porozumienia w kwestii formy i zakresu reform ustroju polityczno-gospodarczego państwa.  

W związku z  wprowadzeniem stanu wojennego narzucono społeczeństwu szereg rygorów, takich jak godzina milicyjna, zakaz zgromadzeń czy zawieszenie działalności stowarzyszeń, związków zawodowych itd., mogła jedynie działać dominująca partia – PZPR.
W związku ze stanem wojennym zmilitaryzowano szereg kluczowych zakładów pracy. W sądownictwie wprowadzono tryb doraźny w którym obowiązywały zaostrzone kary do kary śmierci włącznie. Powstała Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego składająca się z wysokich rangą oficerów wojska na czele z gen. Wojciechem Jaruzelskim (pełniącym ówcześnie funkcje I sekretarza KC PZPR, premiera, Ministra Obrony Narodowej). Zadaniem rady miało być administrowanie krajem w czasie obowiązywania stanu wojennego.

Stan wojenny został zawieszony 31 grudnia 1982 r., a zniesiono go 22 lipca 1983 roku.

Instytut Pamięci Narodowej przygotował specjalny portal edukacyjny omawiający  wszechstronnie i wieloaspektowo problematykę związaną z wydarzeniami stanu wojennego.

Wydarzenia stanu wojennego w Polsce stały się inspiracją i tematem licznych utworów poetyckich, z których chciałbym jeden zaprezentować. Piosenka Przemysława Gintrowskiego w dość celny i prawdziwy, jak mi się wydaje, sposób oddaje atmosferę „tamtych dni”.